W tą niedziele z koleżanką Magdą byliśmy na kiermaszu w Spale. Później było takie słoneczko że spaliłam se górną część ciała. Ale deszcz też z nami przywitał się - umył wszystko :D
A dziś odreagowałam na ten kiermasz nową biżuterią z surowych kamieni - fluoryt, kwarc różowy, ametyst.
No i coś dla siebie...
Mała poprawka, spacerowałaś gdzieś za Krzeszowicami;)))***
OdpowiedzUsuńuwielllbiam te nowe nazwy geograficzne Twojego autorstwa, a spacer jak widać był udany i w pięknych OKOLICZNOŚCIACH przyrody:)
Nie było w słowniku Krzeszowic,chyba za mała pipidówa :D zaraz je dodam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ze spaceru .Nowa biżuteria-super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biżuteria jak zwykle cudowna i zachwycająca!
OdpowiedzUsuńAleż piękne te surowe naszyjniki,cudo po prostu.
OdpowiedzUsuńСколько красоты....Особенно мне понравился гранатовый браслет.
OdpowiedzUsuńNadia ta pierwsza bransoletka wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuń