Wczoraj odbyła się wystawa Maggie Piu w Krakowie i ja tam byłam z koleżankami. Asia - Lejdik też planowała być ze mną ale pochorowała się bidula. Kilka zdjęć moich. Kilka pożyczyłam z jej bloga bo tam jestem. Było pięknie, pracy Małgosi w rzeczywistości jeszcze lepsze niż na zdjęciach w sieci. Poznaliśmy się w realu, bo w sieci już się znamy.Szkoda że was tam nie było :)
Tu mam taką minę!! Ktoś mnie zrobił niesamowite zdjęcie :))) Takie właśnie wrażenie na mnie zrobiła ta wystawa :D :D:D:D:D:D Poniżej sama Małgosia z gromadką dzieci. Podziwiam ją że mając 4 dzieci (o ile się nie mylę, bo dookoła było tych dzieci o wiele więcej) jeszcze mieć czas na cokolwiek!!!
ano szkoda :(
OdpowiedzUsuńObcierając podły katar lejący mi się
OdpowiedzUsuńprosto z nosa, powiem jak echo za Białą Koroną- SZKOOOOODA!!
Ale bardzo się cieszę, że mogłaś tam pojechać!!!
Ach wspaniale! Fajnie że byłaś i mogłaś podziwiać:)
OdpowiedzUsuńChciałam tam być...i zobaczyć na "żywo" prace.Jednak się nie udało :(Pozdrawiam!
Ty to masz życie.
OdpowiedzUsuńelka
Mi się udało - bo mam taką lokalizacje fajną - blisko Krakowa, a reszta - to tylko chęć :D
OdpowiedzUsuńKOchana dzięki, na szczęście mam 3 :-) ale jedno mniej jedno więcej to już bez różnicy...chyba:-)pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMagie - o teraz już będę wiedziała ile tych dzieci posiadasz :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń