Wczoraj dostałam bukiet tulipanów od wielbiciela. Do cichych on nie należy a wręcz przeciwnie :)) No i od tej pory mam dobry humor - którym z Wami się dziele.
A jutro jadę na kiermasz, trzymajcie kciuki za mnie - żeby dużo kasy zarobiła, bo marnie mam z tym ostatnio.
Nadka... pięknie :)
OdpowiedzUsuńnoooo
OdpowiedzUsuńWielbiciel miał gest!Piękny bukiet dostałaś, cieszę się, że ktoś Ci poprawił humorek:))A ja jutro trzymam za Ciebie kciuki i życzę samych bogatych klientów:))
OdpowiedzUsuńTo moje gratulacje! - wielbiciel musi być cudowny :D Życzę wielkiej sprzedaży na kiermaszu!!!
OdpowiedzUsuńno no..cichy wielbiciel..potem pierscionek zareczynowy, potem...:)
OdpowiedzUsuńTo nie bukiet tylko naręcza.
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam, niech kaska przyleci.
Ho, ho , chyba się kroi jakiś grubszy romansik....
OdpowiedzUsuńjestem całkowicie ZA i absolutnie nie przeciw;-D
Trzymam kciuki za Pana od tulipanów.
dziewczyny, dziękuje - a co do pierścionka, ho ho - :)))) jak ktoś kwiaty prezentuje to od razu pierścionek??!!... figi figi :)))) :))))) ....
OdpowiedzUsuńTo prawda Nadiu, od tulipanow do pierscionka daleka droga.
OdpowiedzUsuńAle tak sobie mysle ze chyba wisi cos w powietrzu bo ja tez dostalam dzisiaj bukiet... tulipanow.
Wiosna czy co????
Chyba Wiosna, Dorotka! Tak działa na wszystkich że hej ;)))
OdpowiedzUsuń