Ostatnia odsłona koronkowa. Jak na razie więcej nie robię - najpierw to co stworzyłam trzeba sprzedać. Ale ja to tak tylko mówię - jak mi coś wpadnie do głowy to na pewno zechcę mi się zobaczyć na efekt końcowy - to co w myślach się wykiełkowało trzeba będzie zmaterializować.
Piękne i delikatne kolczyki. Życzę owocnej sprzedaży. To chyba najgorsza strona naszej profesji (przynajmniej mojej).
OdpowiedzUsuńEwa - zgadzam się ale nie do końca - cieszę się kiedy moi dzieła idą w świat, a radość na twarzy moich klientek jest dla mnie wielką satysfakcją ;)))
OdpowiedzUsuńNadia, ale misterne te Twoje dzieła :-) Śliczne :-)
OdpowiedzUsuńAga - dziękuje Ci bardzo :))
OdpowiedzUsuńBosssssskie
OdpowiedzUsuńdziękuje , Agnieszka :))))
OdpowiedzUsuń