JEŻELI JESTEŚ W POBLIŻU, ZAPRASZAM NA ZAKUPY W REALU.
CHRZANÓW, ul. ZIELONA 2.
GODZINY OTWARCIA: pon.-piątek 9:30-17:00, sobota 9:30-13:oo

czwartek, 7 kwietnia 2011

SPODNIE



 
 
 
 




 Dziękuje dziewczyny! Tyle pięknych komentarzy od was dostaje!! Pomaga mi trwać dalej i robić coś nowego. Co do pytań waszych - kiedy ja mam niby na to wszystko czas!?  Wiadomo przecież że nie uszyłam tego w jeden dzień. Te wszystkie foto z paru dobrych lat... Tylko daj bóg żeby 20% wszystkiego co ja uszyłam trafiło na zdjęcia, bo nie będę przecież robić fotki zwykłym prostym spódnicom, na przykład. A czegoś takiego szyło i szyje się nadal od grona:)))
Dziś czas na spodenki. Dopóki wszystkiego archiwum nie pokaże nie uspokoję się. A mam jeszcze trochę niespodzianek. :)))
Na pierwszy ogień idą moi ukochane kiedyś spodenki w których ja tu występuje jako modelka. Niżej też się pojawię, w przypadku tego posta - tylko od pasa w dól :)))

 A jaki wy macie stosunek do spodni? Macie jakieś ulubione? Bo dla mnie spodnie to najlepsza i najwygodniejsza część garderoby!! 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

9 komentarzy:

  1. Modelka z Ciebie idealna, takiego wcięcia nie miałam od 30 lat. Pozazdrościć.
    Szyjesz świetnie. Białe potreczki dużo roboty, kieszenie zajmują sporo czasu. Świetna stębnówka w tych szarawych, ale najbardziej podobają mi się te aplikowane moimi ulubionymi tureckimi wzorami. Niepowtarzalne i ciekawe.
    Ludzie boją się szyć spodni a wbrew pozorów szyje się je łatwo. Wolę to od nudnych zaszewek w spódnicach, które trzeba perfekcyjnie odmierzać.
    Ja szyję przez 40 parę lat, większość tego czasu nie miałam aparatu, aby to uwieczniać. W ubiegłą wiosnę wyciągnęłam córki łaszki, odświeżyłam i uwieczniłam. Okazało się, że dużo ich jakoś wsiąknęło. Kiedyś szyłam wszystko (dosłownie) a teraz ogarnął mnie wstręt. Obecnie wyciągam maszynę aby coś zaszyć, właśnie czekają dwa ekspresy do wymiany w kurtkach.
    Gratuluję Ci entuzjazmu. Z mojego zostały "nici".

    OdpowiedzUsuń
  2. He he - niestety ja nie mogę się brzydzić - bo z tego zawodu żyje. Chwała bogu że lubię to co robię - inaczej bym się zabiła raczej. Bo większość moich koleżanek podziwiają moją tolerancyjność do klientek, a ja lubię moich Pań - są tace różne ;)) Nie nudzę mi się z nimi , moimi drogimi, kochanymi klientkami!! Prawie z każdą się przyjaźnie, nawet chyba mogła bym powiedzieć że z każdą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te z pierwszych zdjęć są w moim stylu. Świetne !!! Masz smykałkę do szycia. Same cuda !

    OdpowiedzUsuń
  4. Szare spodnie w wierzchnią fastrygą- są debeściarskie!!!Oczywiście cała reszta też, nie ma co ukrywać- krawcowa z Ciebie wybitna!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje dziewczyny!! Oj warto pokazywać swoi wyroby! Tak ciepło na sercu się robi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nadia, podziwam Twoją wszechstronność!!! To niesamowite z jaką lekkością wychodzą Ci te wszystkie cudeńka. Bardzo miło było Cię poznać w rzeczywistości okienka pocztowego haha :) Fajna z Ciebie babka :)))) pozdrawiam pogodnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne spodnie! A talia modelki do pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cocoshka - ja Cię też pozdrawiam i też się cieszę że poznaliśmy się w realu :)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Biała Korona - dziękuje i mam nadzieje że zazdrość jest biała ;)))

    OdpowiedzUsuń