Zdjęcia małe, za to ramki duże :)))
Komin w moim sklepie gościł nie długo. dosłownie 3 dni. Przyszłam ostatnio do pracy i coś zimno mi się zrobiło. No to rozebrałam manekina do rosołu i założyłam na siebie ten wełniany ogrzewacz. A żeby jak najwięcej ciała przykryć to wykombinowałam taki o to sposób założenia - z tyłu broszką - zapięty "kaptur" zrobił się. Ciepło, ładnie i ręce wolne - można spokojnie pracować. Ale nie długo moje ciepłe szczęście trwało - po dwóch godzinach już nie manekin a ja zostałam rozebrana, chwała bogu nie do rosołu :))) - poszedł komin razem z broszką, którą miałam - ho ho ... od paręnaście miesięcy! Co znaczy pomysł w naszej branży :)))
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńAnka - dziękuje, na pewno się przyda każdemu
OdpowiedzUsuńświetny komin i sposób jego sfotografowania:) Jestem pod wrażeniem.....znów:)
OdpowiedzUsuńLudkasz - dziękuje , gimnastyka przed lustrem opłaciła się :D
OdpowiedzUsuńo jaka pomysłowa jesteś!
OdpowiedzUsuńGrunt to dobry pomysł mieć :))
OdpowiedzUsuńKarmelejro, Katarzyna - dziękuje! zgadza się - pomysł - podstawa sukcesu. Niech będzie malutki, na jeden gryz - a i tak cieszysz się i skaczesz z radości :)))
OdpowiedzUsuń