Taki malutki post. Uszyłam sobie tunikę do białych kozaczków. Akcentem do tego stroju czerwony kolor - filcowe kolczyki, i atłasowa broszka przypięta na wzorowość roślinną. Akurat na tym zdjęciu białych kozaczków nie mam, ale można się domyśleć że może być taka opcja.
woooow!! ja bym białych kzaczków nie dodawała, bo przyćmią śliczną sukienkę!
OdpowiedzUsuńŚliczna tunika!
OdpowiedzUsuńSuper w moich ulubionych barwach.
OdpowiedzUsuńdziękuje dziewczynki moi ukochane :))
OdpowiedzUsuńHeh, he...białe kozaczki sa wypasione, w ogóle nie 'blacharskie'...trzeba być odważnym żeby w nich maszerować, więc do Ciebie Nadiu pasują idealnie:))Musisz się koniecznie w nich i tej tunice pokazać:)))
OdpowiedzUsuńAsiu - już w tym "komplecie" parę razy się pokazałam i zamierzam to kontynuować i dziękuje za słowa tak wspaniałe :-*
OdpowiedzUsuń