TAKI "ZAŁĄCZNIK" DO BABIŃCA
Jakiś czas temu zrobiłam parawan. Rzeczy towarzyszące - kimona i głowa udekorowana w stylu japońskim - to wszystko na potrzeby własnej wystawy, która się odbyła parę lat temu w Chrzanowie. Jedna z moich pierwszych wystaw, tak na prawdę. Głowę niestety ukradli - chyba komuś strasznie się spodobała :))) Parawan malowany w stylu japońskim - "Kwitnąca sakura". I tą technikę przekaże chętnym na warsztatach w Trzebini. Nie będziemy robić takiego dużego parawanu - tylko obrazek takiego rozmiaru co będzie można powiesić na ścianę. Szykuje parę niespodzianek. Parawan wezmę ze sobą, żeby można było na nim się wzorować, albo potraktować jako inspiracje.
Szczegóły o warsztatach można przeczytać tutaj
Z jednej strony parawana sakura już kwitnie, a z drugiej strony - wszystko w planach :))
Świetny pomysł i wykonanie. Uwielbiam sztukę japońska. Głowę też robiłaś sama, jest obłędna. Właśnie taka by mi się przydała do ekspozycji czapek. Podpowiedź mi proszę, może z papier mache ją wykonać?
OdpowiedzUsuńooo, proszę, takiego parawanu jeszcze nie widziałam! Głowy szkoda, ale grunt, że komuś aż tak się spodobała :D szkoda, że na warsztaty mam do Ciebie daleko :*
OdpowiedzUsuńZdolność-tworzenia - niestety głowa była gotowa, plastykowa, Ja jej tylko zrobiłam "japoński" makijaż i "ubrałam we włosy". Ale faktycznie można przecież zrobić papier mache z jakiegokolwiek manekina. Tylko szyje trzeba dobudować długą.
OdpowiedzUsuńKarmeleiro - Dziękuje! No i na prawde bardzo szkoda że jesteś tak daleko... :(
Parawan jest rewelacyjny...cudowny! Kiedyś dużo szkicowałam "japońskich motywów"... Choć przeszło mi z malowaniem i rysowaniem to nadal uwielbiam sztukę japońską.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wrócę do tego znów.
Teraz na tapecie "secesyjne wzory".
Ciepło pozdrawiam;)
Dziękuje Penina :)
OdpowiedzUsuńGdzieś Ty ten parawan chowała, że nigdy go nie widziałam u Ciebie??????Boski jest!!!!!!
OdpowiedzUsuńps a wy nie wiecie dziewczęta, że Nadusia pod japońską granicą urodzona, więc jak mówi, że maluje 'sakurę' to wie co mówi...;))Specjalistka zdolna kochana!:)***
Asia!!! - Zguba się znalazła :-**** Dziękuje Ci , kochana
OdpowiedzUsuńTen parawan leżał zwinięty, co ja mówię... nadał leży.... bo nie mam gdzie go dać po prostu - powstał na potrzeby wystawy. No i nadal go mam. Może na kiermaszu sprzedam...
Cudo !!! jak to leży ?! żal mi go ogromnie !
OdpowiedzUsuńDziewczyno to Ty z drugiego końca Ziemi do nas przywędrowałaś - co Cię przygnało?
Pozdrawiam cieplutko:)
Nadiu w Twojej galerii w kazdym katku cuda leza to i parawan pewnie sobie cichutko przycupnal.
OdpowiedzUsuńNadiu, dziekuje, dziekuje Ci bardzo. Otworzylam albo raczej probowalam i faktycznie cos nie gralo tzn pisalo ze blad i tyle. Powklejalam na nowo i mam nadzieje juz bedzie dobrze bo u mnie jest ok. Bardzo, bardzo Ci dziekuje. Wpadne z malym co nieco. Pa
No niestety problem nadal istnieje i juz mi rece opadly albo ja jestem niekumata albo nic mnie tu sluchac nie chce. Nie moge podlinkowac Twojego banerka. Masz na to jakas rade??? Please:)
OdpowiedzUsuńBrydzia - dziękuje, mam nadzieje że jakoś mi się uda go wkrótce sprzedać :)
OdpowiedzUsuńA w Polsce znalazłam się z powodu męża polaka, Ale to już przeszłość .... :(
Teraz chwilowo jestem sama , ale dobrze mi w tym kraju :))) I tej wersji się trzymamy :))))
Dorotka - już wszystko działa bez zarzutów i mój blog też - chwała bogu :)
OdpowiedzUsuńO rany, doskonały:)
OdpowiedzUsuńPochlebiasz mnie , dziękuje bardzo
OdpowiedzUsuń